W czasie targów gamescom 2019 serwis GamesRadar+ przeprowadził wywiad z Ryszardem Borzymowskim z firmy CD Projekt RED. Jednym z tematów rozmowy była wielkość mapy w nadchodzącej grze studia, czyli wyczekiwanym, futurystycznym Cyberpunku 2077. Okazuje się, że świat, który przyjdzie eksplorować graczom, może być nieco mniejszy od tego, który znamy z Wiedźmina 3: Dzikiego Gonu. Obszar będzie miał mniej kilometrów kwadratowych, ale znajdziemy na nim znacznie więcej zawartości.

Jeśli spojrzeć na samą powierzchnię pod względem kilometrów kwadratowych, to Cyberpunk 2077 może być nawet trochę mniejszy niż Wiedźmin 3, ale liczy się gęstość zawartości. Wzięliśmy świat podobnej wielkości jak w Wiedźminie i ścisnęliśmy go, usuwając pustkowia - stwierdził deweloper.

Takie podejście zostało wymuszone przez specyfikę gry - twórcy chcieli, by Night City było naprawdę wiarygodną i pełną życia metropolią. Zamierzonego efektu nie dałoby się osiągnąć budując mapę podobnie, jak w Dzikim Gonie.

W Wiedźminie mieliśmy otwarty świat z rozległymi drogami i lasami pomiędzy mniejszymi miasteczkami i większymi miastami jak Novigrad, ale w Cyberpunku 2077 naszym polem działania jest Night City. To integralna część settingu, można powiedzieć, że to w zasadzie bohater (zbiorowy - przyp. red.), dlatego mapa musi być gęstsza. Nie uzyskalibyśmy efektu końcowego, który chcieliśmy osiągnąć, gdyby miasto nie było wiarygodne [...] Więc sprawiliśmy, że ożyło - powiedział Ryszard Borzymowski.

Źródło:
"Aquma" - GRY-OnLine